tytuł oryginału: Zwischen Ewig und Jetzt
wydawnictwo: Egmont
data wydania: 30 kwietnia 2014
liczba stron: 464
kategoria: literatura dziecięca/młodzieżowa
Między teraz a wiecznością to kolejna książka w moich rękach z serii „Poza czasem”. Czytając historie z tej serii miałam okazję przenosić się w czasie ( co miało nawet swoje plusy i wpływało na wyobraźnię – było pewnym wyzwaniem) jak i przenieść się do krainy baśni (skojarzenie z baśnią dla dzieci). Tym razem trafiły się zaświaty, duchy, demony i tego typu sprawy. Jednym słowem, książka przesiąknięta śmiercią. A najbardziej fascynująca jak dla mnie jest okładka!
A jeśli mieszkańcy zaświatów chcą ci coś powiedzieć…? Szesnastoletnia Julia najchętniej zapomniałaby o swoim dotychczasowym życiu. Dlatego w nowej szkole udaje beztroską dziewczynę z zamożnej rodziny i znajduje sobie przyjaciół, którzy nie zadają zbyt wielu pytań. Wkrótce zdobywa też chłopaka – przystojnego, popularnego Feliksa. Niestety Julia nie może przestać myśleć o Nikim, którego poznała pierwszego dnia w szkole. Chłopak skrywa jakąś mroczna tajemnicę, wszyscy schodzą mu z drogi i nie odpowiadają na pytania o niego. Pewnego dnia Niki zagaduje Julię. Ma dla niej wiadomość od jej dziadka. Tyle że dziadek Julii nie żyje… Cudowna, wywołująca gęsią skórkę historia miłości.
Prawdę mówiąc nie mam zbyt wiele do powiedzenia na temat tej książki. Można by ją krótko i zwięźle podsumować. Dlaczego? Bo nie wnosi zupełnie nic nowego, nic charakterystycznego. Zaczyna się praktycznie tak samo jak wszystkie tego typu. Jest nastolatka z problemami ( przeważnie rodzinnymi, są jakieś tragedie) i zaczyna się nowa szkoła. Nagle bum i miłość od pierwszego wejrzenia! Nie obędzie się bez tajemniczego faceta, z którym nikt nie rozmawia. Jest chodzącą zagadką. W książkach tego typu, muszą się znaleźć oczywiście efekty specjalne. A jakby ktoś miał mało, to do tego dochodzi drugi przystojny facet i to w dodatku bogaty! Czyli jakby nie patrzeć mamy trójkącik. Dwóch facetów, Niki i Feliks. Którego wybrać? No więc praktycznie przez większość czasu mamy coś w tym stylu, do tego dołączymy duchy. Historia z dreszczykiem, zdarzają się czasami chwilę, które wpływają na wyobraźnię. Co jest plusem. Postacie? Bogate dzieciaki. Jak dla mnie żadna postać się konkretnie nie wyróżnia. Niczym mnie nie zaskoczyła. Powiedziałabym, że są przewidywalni tak samo jak treść. A nasza Julia ma dylematy i duchy za plecami. Którego wybierze? Czy to będzie słuszna decyzja? Jak wybrną z tej całej sytuacji? No tego nie
![]() |
Marie Lucas |
zdradzę. Dużym plusem jest to, że czyta się ją szybko, lekko i przyjemnie. Co pozwala się zrelaksować przy lekturze i umilić sobie kilka godzin. Jednak dla mnie tylko tyle. Nic mnie nie zaskoczyło, a szkoda. Miłosny trójkąt nastolatków, którzy jak zwykle robią wszystko sami i są odważni , jest oklepane. Rzuca się w oczy seks- a raczej to z jaką łatwością podchodzą do niego bohaterowie. I to w tak młodym wieku. Mam tutaj na myśli, że jakoś bez oporów, bez zastanowienia – bez zabezpieczenia?- a może tam każdy przezorny, ubezpieczony i gotowy. A może wyrosłam z tego typu książek? Może tak a może nie. Dodam jeszcze, że czasami można się trochę pośmiać, dialogi są ciekawe i zabawne. Mnie nie powaliła na kolana ta książka. Dobre czytadełko na jeden raz.
„Kiedy kochamy, wszyscy jesteśmy aniołami. Tylko zetknięcie z ziemią sprawia, że jesteśmy śmiertelni”.